Dodana: 1 luty 2007 08:03

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:03

Wiatrak odzyskał skrzydła

Dzięki pasji dwóch architektów stojący w Zapiecku k/Supraśla XIX-wieczny wiatrak, po siedemdziesięciu latach przerwy, odzyskał skrzydła.

Każde z czterech skrzydeł - a właściwie śmigów - mierzy siedem metrów i waży ponad 200 kilogramów. Dlatego do ich zamocowania potrzeba było nie tylko wytężonej pracy kilku osób, ale również potężnego dźwigu. Pomimo zimowej aury stojący na skraju szerokiej doliny Supraśli holenderski wiatrak odzyskał wreszcie swoje właściwe oblicze.

Ponad dwadzieścia lat temu dwóch młodych wówczas architektów - Krzysztof Kulesza i Adam Turecki - kupiło go w okolicach Moniuszek. Po dokładnej inwentaryzacji, rozebrany na części trafił właśnie do Zapiecka. I tam krok po kroku przywracano mu dawną świetność.

- Nie wiemy, ani gdzie, ani kiedy powstał. Poprzedni właściciel kupił go w 1937 roku, przeniósł pod Moniuszki i planował uruchomić. Zamówił nawet maszyny. Ale potem przyszła wojna, a po niej władza ludowa. W efekcie nigdy mu się nie udało. A teraz już nie żyje - opowiada o dziejach wiatraka Krzysztof Kulesza.

Chociaż sam budynek był w dobrym stanie, uzupełnienie wszystkich braków zajęło architektom 20 lat. Co prawda w środku nie ma maszyn młynarskich, ale poza tym wszystko działa - nawet czapa budynku może obracać się do wiatru. Większość prac właściciele zrobili własnymi rękami. Nawet zamocowane wczoraj gigantyczne śmigi, rekonstruowane pieczołowicie na podstawie rysunków otrzymanych od holenderskich miłośników wiatraków.


Wiatrak w Zapiecku jest typu holenderskiego, najrzadszego na Podlasiu. Nie należy do gigantów w swoim gatunku - ma trzy kondygnacje, a rozpiętość skrzydeł 16 metrów. W Holandii są nawet dwa razy większe.

Na wiosnę właściciele młyna powietrznego zaplanowali ostatni, wieńczący dzieło etap rekonstrukcji. Śmigi obciągnięte zostaną płótnem i wprawione w ruch.

- Po bardzo długiej przerwie będzie to chyba pierwszy w Polsce wirujący wiatrak. Dotychczas widziałem takie tylko w Holandii. Są piękne - Adam Turecki nie może się już doczekać wiosny.

Gazeta Wyborcza

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook